I po co ten hejt?

Najlepsze dla blogera są tematy z życia wzięte. Bo blog to taki dziennik w sieci, w którym można zapisywać swoje przemyślenia, uwagi i przeżycia. Tym razem wszystko sprowadzę do swoich (i nie tylko) doświadczeń z kierowcami-hejterami, którzy stali się wręcz niebezpieczni dla rowerzystów i mocno uaktywnili się w sieci.