Takiego szału na rowery już dawno nie było. A widać to po ilości ustawek rowerowych, których w Zielonej Górze sukcesywnie przybywa. Grupetto, Rant Team, Parkini MTB, Coffee Ride, a od teraz także Yoloride – każdy znajdzie coś dla siebie. I wcale nie jesteśmy dla siebie konkurencją, a alternatywą. A więc Zielona Góro: na rowery!
Fun & Smile
Pomysł na Yoloride był spontaniczny. Ponieważ jestem za słaba, aby trenować z Grupetto (tak, tak, nie oszukujmy się…), a tym bardziej z Rant Team (brrrrr, nawet o tym nie myślę) i często zdarza mi się jeździć samej, wpadłam na szalony pomysł skrzyknięcia średniaków takich jak ja i wspólnego kręcenia wokół Zielonej Góry. Może akurat znajdzie się ktoś chętny, kto chce dołączyć, a przy okazji pośmiać się i dobrze bawić na rowerze?
Zamysł jest taki, żeby przez te 4-5 spotkań (w każdą środę o 17.30 do końca września) wyruszyć na dwie godzinki w miłym towarzystwie (nie tylko damskim!), w konwersacyjnym tempie (20-25 km/h, a może i więcej?) na szosę i nie tylko, za każdym razem z innego miejsca. Chodzi o to, aby każdemu pasował dojazd na zbiórkę i trasa.
Jeśli nie wypali, to nic się nie stanie. To przecież nic zobowiązującego, tym bardziej, że jesień za pasem, dni są coraz krótsze, pogoda też jest coraz bardziej niepewna, więc jazdy będzie mniej i niedługo przesiądziemy się na indoor cycling.
Moda na rowery
Mam wrażenie, że coraz więcej osób jeździ na rowerach. A będzie ich jeszcze więcej, bo w Zielonej Górze jak grzyby po deszczu powstają ścieżki rowerowe, a od kilku dni działa Zielonogórski Rower Miejski, czyli taka miejska wypożyczalnia rowerów (będzie o tym w kolejnych wpisach). I dobrze. Może dzieciaki czy młodzież złapią bakcyla i zechcą trenować na poważnie?
A mamy przecież w Zielonej Górze świetne tradycje kolarskie. Mój tata do dzisiaj wspomina olimpijczyka Zbigniewa Sprucha, jak w latach swojej młodości widywał go na kolarce na trasach w okolicach Zatonia, Mirocina czy Kożuchowa. Mi z kolei przypomina się pan Kazimierz Prokopyszyn, czyli żywa legenda zielonogórskiego kolarstwa, trener Trasy Zielona Góra. Gdy jeszcze pracowałam w radiu, potrafił sam zadzwonić do redakcji i opowiadać o wynikach swoich podopiecznych. Teraz wielkie sukcesy odnosi Jego wnuk Filip Prokopyszyn, który zdobywa medale mistrzostw świata i Europy w kolarstwie torowym. Mamy też wspaniałych zawodników MTB (Marek Konwa, Marcin Wider, Jarosław Michałowski, Krzysztof Katarzyński, Tomasz Dereń, Paweł Martynów i inni), a więc jest z kogo brać przykład.
Zielonogórskie ustawki rowerowe
Jeśli chcesz pokręcić w Zielonej Górze w doborowym towarzystwie, możesz to zrobić niemal codziennie. Czy to na szosie, czy na rowerze MTB, możesz wybierać i przebierać w nieformalnych grupkach rowerowych i kolarskich. Każdy tu znajdzie coś dla siebie. Jedni jadą szybciej, inni wolniej, ale każda grupa w jednym celu – aby dobrze się bawić. Bo na rowerze nie liczy się tylko wysiłek, waty, spalone kalorie, poprawa wytrzymałości, ściganie, podjazdy, zjazdy, technika, segmenty, ale głównie zabawa i uśmiech! Szczerze polecam.
Grupetto
- Wtorki, Czwartki, Soboty
- Start: Palmiarnia Zielona Góra
- Godz. 18.00 (wt., czw.), 10.30 (sob.)
- Średnie tempo: 28-30 km/h i więcej
- Rodzaj roweru: szosa
- Facebook: Grupetto Zielona Góra
Rant Team
- Niedziela
- Start: Amfiteatr
- Godz. 10.00
- Średnie tempo: 35 km/h i więcej
- Rodzaj roweru: szosa
- Facebook: Rant Team
Parkini MTB
- Wtorki
- Start: ustalany na bieżąco
- Godz. 18.00
- Średnie tempo: 20 km/h
- Rodzaj roweru: MTB, przełaj, gravel
- Facebook: Michałowski Coaching – Parkini
Coffee Ride
- Soboty lub ustalenia na bieżąco
- Start: spod sklepu KM Sport
- Godz. 11.00
- Średnie tempo: 25-28 km/h
- Rodzaj roweru: każdy
- Facebook: Coffee Ride
Yoloride – fun&smile
- Środy (do końca września)
- Start: ustalany na bieżąco
- Godz. 17.30
- Średnie tempo: 20-25 km/h
- Rodzaj roweru: każdy
- Facebook: Yolobike
Fot: Oficjalne profile na FB – Grupetto, Rant Team, Parkini MTB, Coffee Ride.