Tour de Pologne – największa impreza kolarska w Polsce przyciąga nie tylko zawodowców, ale też amatorów. Już żałuję, że nie odważyłam się wystartować w tym roku, ale Zielona Góra będzie miała tam silną ekipę!
58 kilometrów to ani dużo, ani mało dla kolarza-amatora, ale ten dystans w górach, to już prawdziwa mordęga! Mimo to, ponad dwa tysiące zawodników znalazło się na liście Tour de Pologne Amatorów, który odbędzie się w piątek, 10 sierpnia br. w Bukowinie Tatrzańskiej.
Niepodległa TdP
Tegoroczna edycja jest wyjątkowa, bo upamiętniająca setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Na stronie organizatora Tour de Pologne można przeczytać:
TAURON Tour de Pologne Amatorów to impreza, która powstała z pasji do kolarstwa […]. Stała się jednym z największych i najbardziej prestiżowych wyścigów szosowych w Polsce. Pozwala uczestnikom pokonać rundę królewskiego etapu Tour de Pologne, czyli BUKOVINA Resort – Bukowina Tatrzańska. Na tej samej trasie, tego samego dnia, rywalizują później najlepsi zawodowi kolarze świata.
Amatorzy na start!
Gdy zawodowcy walczą o górskie premie, o żółte, białe, magenta czy niebieskie koszulki, do startu szykują się kolarze-amatorzy. Zapisy internetowe zostały już zamknięte, więc jeśli ktoś się spóźnił, to może dokonać płatności tylko na miejscu. Sam udział w zawodach to wydatek 160 zł (przez internet było 120 zł). Można było również nabyć pakiet VIP za 350 zł, który gwarantował start z pierwszego sektora, koszulkę kolarską, plecak oraz książkę “Zawodowiec” z autografem Czesława Langa.
Ten wyścig to walka nie tylko z rywalami, ale przede wszystkim z samym sobą na kultowych podjazdach, np. „Ścianie BUKOVINA” w Gliczarowie. 58-kilometrową rundę wokół Bukowiny Tatrzańskiej najlepsi kolarze-amatorzy pokonają w czasie ok. półtorej godziny, czyli jadąc ze średnią prędkością ok. 36 km/h (tak było w ubiegłym roku). Warto dodać, że wśród wśród pań najlepsza okazała się wtedy Lubuszanka – Marta Balcerzak z drużyny Lecha Piaseckiego!
Zielonogórska siła!
W tym roku Zielona Góra ma silną ekipę. Ponownie z podjazdami zmierzy się niezłomna Joanna Legierska-Dutczak (chyba jedyna kobieta z Zielonej Góry…), moja serdeczna koleżanka, która na co dzień jeździ w Grupetto Zielona Góra i ściga się z facetami ramię w ramię. Asia już w tamtym roku zaliczyła udany występ, tym razem znów towarzyszyć jej będzie mąż Leszek.
W Tour de Pologne Amatorów pojedzie także Jacek Moszyński znany w Zielonej Górze jako ParaJasek, dla którego będzie to kolejny start w tym wyścigu (startuje od 2013 r.). Jacek jest na co dzień instruktorem Indoor Cycling z licencją B, uczestnikiem wielu maratonów rowerowych, zawodów szosowych i mtb, w tym Piekła Przytoku. Na stronie Everest Fitness czytamy:
Mówią o nim “Człowiek Renesansu”, ponieważ ma wiele pasji i zainteresowań. Na co dzień Manager, handlowiec i negocjator finansowy, czynny muzyk, zafascynowany kulturą Kubańską, tańcem i muzyką starokubańską. Związany od kilku lat z Torres Salsa Group. Fascynuje go również muzyka afrykańska (gra na Djembe i bongosach).
Jacek Moszyński należy do osób szczęśliwych i robiących to co kocha, łącząc pasję z pracą zawodową.
Na liście startowej znaleźli się jeszcze inni reprezentanci Zielonej Góry, m.in. Ryszard Błażewicz, Janusz Czechowski, Grzegorz Grzegorczyk, Sławomir Kowalski, Stanisław Makarski, Michał Płóciennik, Krzysztof Sobolewski, Mirosław Szalpuk, Maciej Szczepankowski czy Szymon Wermiński.
Niech przez te wniesienia, górki i podjazdy na Tour de Pologne Amatorów niesie Was pozytywna energia, uśmiech i radość! Tego Wam życzę! Może kiedyś do Was dołączę?
I pamiętajcie …