Pomysły na wpisy na blog yolobike.pl zawsze przychodzą spontanicznie. Wystarczy dobrze Was słuchać. Tym razem wybiegnę trochę w przyszłość i odpowiem na Wasze pytania dotyczące planów rozwoju damskiego bloga rowerowego. Nie wiem czy wszystkie zostaną zrealizowane. Wiem jednak, że warto się starać.
Kategoria: Wydarzenia
Sukces Yoloride!
Miało być skromnie i niewinnie, a wyszło prawdziwe trzęsienie ziemi. Mowa o środowych treningach Yoloride, organizowanych pod szyldem damskiego bloga rowerowego Yolobike. Osobiście to mój mały-wielki sukces, gdyż udało się skrzyknąć całkiem pokaźną grupę lokalnych kolarzy-amatorów. Od teraz już nie musicie jeździć sami!
Winobranie na dwóch kółkach
Winobranie w Zielonej Górze od lat kojarzy mi się z zatłoczonym miastem, zakorkowanymi ulicami, straganami z chińszczyzną, cenami jak nad polskim morzem, koncertami “gwiazd” i zapachem spalonego oleju. A przecież najpiękniej jest teraz na lubuskich winnicach! Dlatego proponuję skorzystać z kilku tras rowerowych.
Zielona Góra na rowerach!
Takiego szału na rowery już dawno nie było. A widać to po ilości ustawek rowerowych, których w Zielonej Górze sukcesywnie przybywa. Grupetto, Rant Team, Parkini MTB, Coffee Ride, a od teraz także Yoloride – każdy znajdzie coś dla siebie. I wcale nie jesteśmy dla siebie konkurencją, a alternatywą. A więc Zielona Góro: na rowery!
Nasi ludzie na Tour de Pologne!
Tour de Pologne – największa impreza kolarska w Polsce przyciąga nie tylko zawodowców, ale też amatorów. Już żałuję, że nie odważyłam się wystartować w tym roku, ale Zielona Góra będzie miała tam silną ekipę!
Ścieżki rowerowe nie dla kolarzy?
Ścieżki rowerowe na pewno nie są dla kolarzy! I chodzi tu przede wszystkim o bezpieczeństwo. W zielonogórskim światku kolarskim rozgorzała dyskusja na temat budowanych ścieżek rowerowych. Czy będzie bojkot szosowców?
Grupetto czyli radość z kolarstwa
Grupetto Zielona Góra przyciąga! Ja też w końcu odważyłam się na pierwszy w życiu trening w grupie kolarzy.
Wyścig kolarski z podtekstem
Wyścig kolarski jakiego jeszcze nie było! Bo jak pogodzić ze sobą zwaśnione od lat stolice jednego województwa? Połączyć kolarzy obu miast i zmierzyć się we wspólnej rywalizacji. Blisko 120 km rowerem z Gorzowa Wlkp. do Zielonej Góry to nie lada wyczyn, szczególnie dla amatora takiego jak ja. Ale zrobiłam to!