Miał być wytrzymały, lekki, przewiewny i biały. I taki właśnie kask wybrałam w sklepie rowertour.com. To kask Abus Aventor Polar White czyli topowy kask szosowy używany przez kolarzy ścigających się m.in. w wyścigach World Tourowych. Wrażenia z jazdy? Przeczytaj dalej.
Wygląd
Dlaczego recenzję kasku zacznę od jego wyglądu? Bo my-kobiety już tak mamy. I chociaż mówi się, że to mężczyźni są pedantami, to my po prostu lubimy pięknie wyglądać. Dlatego pierwszą rzeczą, na którą zwróciłam uwagę przy wyborze kasku był jego oryginalny wzór.
Od dawna obserwowałam zawodowe ekipy kolarskie, które z powodzeniem używały kasków tego niemieckiego producenta. Abus Aventor jest po prostu ładny i ma w sobie pierwiastek prawdziwego, światowego touru.
W sklepie rowerowym rowertour.com kask dostępny jest w szerokiej gamie odcieni: od klasycznych i uniwersalnych kolorów, po bardziej odważne propozycje. Pierwsza moja myśl powędrowała w stronę fuchsia pink (a jakże!), ale ostatecznie zwyciężył pragmatyzm i wybór padł na kolor polar white.
Wiedziałam, że ten kolor doskonale sprawdzi się podczas długich, letnich jazd w pełnym słońcu i będzie idealnie pasować do moich białych butów szosowych XLC CB R09.
Wytrzymałość
Dlaczego wybrałam kask Abus Aventor? Bo ufam, że skoro używają go znane drużyny (m.in. Movistar czy Kross Racing Team) to znaczy, że musi on spełniać wymagania wytrzymałościowe zawodowych kolarzy. Zgodnie z opisem producenta, kask ten charakteryzuje się przede wszystkim doskonałą specyfikacją techniczną oraz wysokiej jakości wykonaniem.
Oznacza to, że zastosowana do produkcji kasku technologia ActiCage czyli wzmocnienie strukturalne gwarantuje bezpieczeństwo mimo wielu dużych otworów wentylacyjnych. Kask został wzmocniony pianką (wstrzykniętą bezpośrednio pod skorupę kasku łącząc te dwa tworzywa) absorbując siłę uderzenia i zwiększając wytrzymałość obu części kasku. To praktyka stosowana w wielu sportowych kaskach, również w motocyklowych.
Wentylacja
Duże otwory wentylacyjne to świetne rozwiązanie na sezon letni i upały. Doceniłam je podczas długich jazd w pełnym słońcu i podczas intensywnych treningów. Trzy wloty powietrza i siedem kanałów odprowadzających powodują, że pot pojawiający się podczas wymagającego wysiłku fizycznego nie skrapla się i nie spływa do oczu, ale zostaje na bieżąco odprowadzany.
Dodam jeszcze, że wewnątrz kasku znajduje się wyjmowana i przeznaczona do prania wyściółka antybakteryjna zawierająca jony srebra, które powodują rozpad bakterii i tym samym chronią przed wydzielaniem nieprzyjemnego zapachu.
Wygoda
W końcu nie mam problemu z moją kitką! W Abus Aventor został zastosowany system regulacji ZOOM Ace czyli specjalnie zaprojektowane wycięcie na długie włosy, kucyk czy warkocz. Dzięki temu możemy pozbyć się uciążliwego ucisku i możliwego bólu głowy.
Co więcej, możliwość ustawiania wysokości kasku sprawia, że można go dopasować indywidualnie do konkretnej osoby.
Rozmiar
Jaki wybrać prawidłowy rozmiar kasku? Osobiście nigdy nie miałam z tym problemu. Każdy z trzech kasków jakie nosiłam miały rozmiar S. W przypadku Abus Aventor jest to obwód głowy w centymetrach w przedziale od 51 do 55.
Do prawidłowego pomiaru wystarczy nam centymetr krawiecki. Obejmujemy nim głowę, dość swobodnie, bez ucisku na czole. Centymetr powinien leżeć około 1-2 cm nad linią brwi, zaraz nad uszami. Odczytujemy obwód głowy w centymetrach i dobieramy kask.
Pamiętajcie też, że kask nie może być ani za mały, ani za duży, ale też nie może być przekrzywiony na głowie czy za bardzo wysunięty do tyłu. Zwracajcie na to uwagę przy jego zakładaniu. Tylko prawidłowo dobrany rozmiar kasku i dobrze założony na głowie, gwarantuje nam pełną ochronę.
Podsumowanie
Abus Aventor to już bardzo popularny kask wśród cyklistów zarówno szosowych, jak i MTB. Cieszę się, że mogłam go przetestować i na pewno zostanie ze mną na dłużej. To kask zaprojektowany z myślą o zawodowych kolarzach, więc mogę potwierdzić, że spełnia bardzo wysokie wymagania.
Po miesiącu jego użytkowania i kilkudziesięciu jazdach w deszczu i w słońcu mogę powiedzieć, że to, co najbardziej przekonuje mnie do tego kasku to jego mała waga (260 g), doskonała wentylacja i uniwersalny, dość minimalistyczny wygląd.
O wytrzymałości kasku nie mogę nic powiedzieć, ale pewnie to dobrze. Ufam jednak marce Abus i wierzę, że w kaskach tego producenta mogę czuć się bezpiecznie.
Cena kasku Abus Aventor waha się w granicach 500-600 zł. Teraz w sklepie rowerowym rowertour.com kupicie go za 527,90 złotych.