Jak przejechać 100 km na rowerze?

Pokonanie stu kilometrów na rowerze to nie lada wyzwanie, szczególnie dla początkującego kolarza. Może być jeszcze gorzej, gdy zaplanujemy trasę w listopadzie. I wcale nie będzie łatwo. Będzie zimno, wiało i wszystko nas będzie bolało. Jak pokonać taki dystans i samych siebie?

Choć goni nas czas…

Nigdy nie jest za późno, aby odnaleźć swoją pasję. I nieważne ile masz. Czterdzieści? Pięćdziesiąt? A może więcej? Na rowerze możesz zacząć jeździć w każdym wieku. Ważne, że naprawdę tego chcesz! Dlatego nie czekaj i bierz przykład z innych, którzy postanowili zmienić swoje życie i cieszyć się jazdą!

Sukces Yoloride!

Miało być skromnie i niewinnie, a wyszło prawdziwe trzęsienie ziemi. Mowa o środowych treningach Yoloride, organizowanych pod szyldem damskiego bloga rowerowego Yolobike. Osobiście to mój mały-wielki sukces, gdyż udało się skrzyknąć całkiem pokaźną grupę lokalnych kolarzy-amatorów. Od teraz już nie musicie jeździć sami!

Przetrwaj jesień na rowerze

No i przyszła jesień. Tak nagle zrobiło się zimno, wietrznie i mokro. Czy to czas, aby schować rower do piwnicy? Warto jeszcze nie kończyć sezonu, bo jesień też może piękna, szczególnie ta spędzona na trasach rowerowych. Wystarczy tylko odpowiednio się ubrać i można cieszyć się z jazdy!

Uwaga! Jeżdżę jak dziewczyna!

Różowe skarpetki po prostu muszą znaleźć się w szafie każdej rowerowej dziewczyny. A najlepiej takie, które wyrażają naszą osobowość i potwierdzają jakie jesteśmy silne, wytrwałe, odważne i pracowite. Ja “Jeżdżę jak dziewczyna” i wcale się tego nie wstydzę!

Zielona Góra na rowerach!

Takiego szału na rowery już dawno nie było. A widać to po ilości ustawek rowerowych, których w Zielonej Górze sukcesywnie przybywa. Grupetto, Rant Team, Parkini MTB, Coffee Ride, a od teraz także Yoloride – każdy znajdzie coś dla siebie. I wcale nie jesteśmy dla siebie konkurencją, a alternatywą. A więc Zielona Góro: na rowery!