Zielonogórzanie oszaleli na punkcie miejskich rowerów. Już chyba wszyscy skorzystali z tej najbardziej ekologicznej alternatywy komunikacji po mieście, ujeżdżając rowery bez opamiętania. Pomysł jak najbardziej trafiony, ale gorzej z kulturą niektórych użytkowników.
Rowerowy zawrót głowy
Zielonogórzanie w końcu doczekali się miejskiej wypożyczalni rowerów. Od miesiąca mamy w mieście rowerowy zawrót głowy, bo gdzie się nie obrócę, to wszędzie widzę zielone jednoślady. I bardzo dobrze!
Muszę jednak przyznać, że nie wierzyłam w taki sukces systemu roweru miejskiego. Wydawało mi się, że to tzw. widzimisię władz miasta i kiełbasa wyborcza. Zastanawiałam się po cichu: “Kto będzie na tym jeździł?!”, ale okazało się, że rowery miejskie są hitem tego lata w Zielonej Górze!
Patrząc na popularność roweru miejskiego, zastanawia mnie kilka kwestii.
Po pierwsze: czy czasami nie jest to efekt mody? Bo najzabawniejszy był pierwszy dzień funkcjonowania systemu roweru miejskiego. Ludzie masowo prześcigali się w publikowaniu zdjęć w mediach społecznościowych ze swojej pierwszej przejażdżki. I co chwilę słyszałam: “No co ty?! Jeszcze nie jechałaś!?”. Nieważne, że niektórych nigdy wcześniej nie widziałam na rowerze…
Po drugie: co kieruje ludźmi, którzy tak nagle odstawiają swoje auta i hurtem wsiadają na miejskie rowery? Bo na pewno nie wygoda, chociaż trzeba przyznać, że rowerem unikniemy korków w mieście i szybciej dojedziemy do celu. Ale najpierw trzeba za niego zapłacić, potem dojść do stacji, obsłużyć aplikację i jeszcze pedałować. Czy nie jest to zatem próba bycia fit i zaimponowania innym?
Po trzecie: jak długo wytrzymają te rowery? Celowo dopiero teraz skusiłam się na przejażdżkę, gdyż chciałam przekonać się w jakim będą stanie po miesiącu użytkowania przez mieszkańców. Być może miałam akurat pecha, ale zanim wyruszyłam z ul. Batorego, co najmniej kilka rowerów odrzuciłam, gdyż nie nadawały się do jazdy. Na innych stacjach było podobnie.
Minus za kulturę
A raczej jej brak. Opadnięte łańcuchy, poluzowane siodełka, przekręcone kierownice, trzeszczące elementy, niewyregulowane przerzutki, powyginane koszyki (jakby ktoś w nich cegły przewoził, albo siedział na nich) – to kilka usterek, które zauważyłam podczas dosłownie jednej przejażdżki. Owszem, przy niektórych stacjach są punkty naprawcze z niezbędnymi narzędziami i pompką, ale czy o to chodzi, aby bawić się w serwisanta, tak jak mój mąż?
Przykry jest też widok porzuconych rowerów, np. w parkach, w krzakach, pod drzewami, w okolicy stacji rowerowych, albo po prostu na chodniku, co uwieczniłam na poniższym zdjęciu (ul. Batorego). Widocznie komuś nie spodobała się jazda w tandemie.
Dodatkowo przeraża mnie fakt, jak bardzo ludzie nie szanują publicznego mienia. Szczególnie młodzież, która wręcz ujeżdża nasze rowery. Pędzi przez deptak pomiędzy przechodniami, po krawężnikach, robi hopki i ściga się na ścieżkach. Szkoda, że za brak kultury i wychowania musimy płacić my wszyscy.
Zdecydowanie hit!
I mimo tych cierpkich słów uważam, że pomysł roweru miejskiego to zdecydowany HIT. Choć osobiście wolę mojego Unibike’a i tylko okazjonalnie będę korzystać z miejskiego roweru, to dla wielu zielonogórzan jest on jak zbawienie. Przez dwadzieścia minut za darmo można przemieścić się z punktu A do punktu B, klikając w zaledwie kilka przycisków na telefonie. Gorzej jak coś w systemie nie zadziała, a skontaktowanie się z infolinią graniczy z cudem…
Krok po kroku
Jeśli jeszcze nie korzystałeś z roweru miejskiego i nie wiesz jak to zrobić, oto krótki instruktaż:
- wejdź na stronę zielonogorskirowermiejski.pl
- kliknij „Rejestracja”, podaj dane, adres e-mail i zaakceptuj regulamin
- dokonaj jednorazowej wpłaty minimum 10 zł
- zaloguj się na podany podczas rejestracji adres e-mail
- kliknij w link aktywujący konto.
- pobierz aplikację mobilną ze strony zielonogorskirowermiejski.pl.
- kliknij „Rejestracja”, podaj dane, adres e-mail i zaakceptuj regulamin
- otrzymasz wiadomość sms oraz e-mail wraz z kodem PIN, który razem z Twoim numerem telefonu są identyfikatorami w systemie.
- wybierz rower, który chcesz wypożyczyć (sprawdź czy jest sprawny)
- podejdź do terminala z przyciskami
- naciśnij guzik „Wypożycz”
- wpisz wybrany wcześniej numer roweru
- rower zwolni się automatycznie.
3. Zwrot roweru:
- wprowadź rower do dowolnego elektrozamka
- prawidłowy zwrot potwierdzi sygnał dźwiękowy
- jeśli zabraknie wolnego miejsca – przypnij rower obejmą z zamkiem szyfrowym do ucha wybranego stojaka lub innego roweru. A następnie przetasuj cyfry zgodnie ze wskazówkami na ekranie terminala.
- jednorazowy koszt min. 10 złotych
- pierwsze 20 minut – darmowe
- od 21 do 60 minuty – dopłata 2 złote
- druga i każda kolejna godzina – dodatkowe 4 zł
- opłaty za poszczególne godziny są sumowane i pobierane po zakończeniu wypożyczenia
- liczy się każda rozpoczęta godzina. Np. jeżeli wypożyczenie trwało 2,5 godziny to opłatę za przejazd należy zsumować następująco: 2 zł + 4 zł + 4 zł = 10 zł
- zabezpiecz środki na swoim koncie i „Doładuj konto”
- opłaty początkowa stanowi również doładowanie konta.
Ważne!
Wypożyczenie roweru może trwać maksymalnie do 12 godzin. Po przekroczeniu 12 godzin naliczana jest dodatkowa opłata w wysokości 200 zł. Każda osoba może wypożyczyć na swoje konto maksymalnie cztery jednoślady.
Rowery można wypożyczać oraz zwracać na dowolnej stacji. Lista stacji znajduję się na stronie www.zielonogorskirowermiejski.pl, w aplikacji mobilnej Nextbike oraz na terminalu.