Po raz piąty dla Niepodległej

Jeszcze Polska nie zginęła! Dla naszej NIEPODLEGŁEJ, po raz piąty, prawie 50 osób pojechało ustawkę kolarską  Yoloride na 100 km. To było piękne święto Polski i zielonogórskiego kolarstwa. Dopisała pogoda, frekwencja i atmosfera. Za rok znów jedziemy!

Po raz piąty Stowarzyszenie Amatorów Kolarstwa YOLOBIKE zorganizowało patriotyczne wydarzenie jakim był “YOLORIDE dla Niepodległej”. Co roku spotykamy się na naszej wyjątkowej ustawce kolarskiej z okazji Święta Niepodległości. W tym roku na zbiórce pojawiło się pawie 50 osób, które właśnie na rowerach chciały spędzić to święto. Wspólnie przejechaliśmy nieco ponad 100 kilometrów po znanych i lubianych trasach po Zielonej Górze i okolicy.


Tradycyjnie zbiórka miała miejsce pod halą Centrum Sportowo-Rekreacyjnego w Zielonej Górze przy ulicy Sulechowskiej. Tam, wszyscy uczestnicy Yolo rajdu, otrzymali pamiątkową, okolicznościową przypinkę z orzełkiem Polski oraz datą i nazwą wydarzenia. Nie mogło też zabraknąć grupowego zdjęcia z biało-czerwoną flagą.

Wśród uczestników znaleźli się nie tylko kolarze z Zielonej Góry, ale taż spora grupa osób z Nowej Soli. Byli też uczestnicy z Kożuchowa, Górzykowa, Jarogniewic, Różanówki, Niedoradza, Przyborowa czy Babimostu.

Przygotowana trasa liczyła 101 kilometrów i prowadziła po znanych i lubianych kierunkach. Oczywiście – mimo prośby o równe, spokojne tempo – były zrywy, podkręcanie tempa i próby ucieczek w peletonie. Większość jednak przejechała całą zaplanowaną trasę, ale byli też tacy, co skrócili dystans lub odłączyli się w trakcie rajdu.

Zobacz trasę: https://www.strava.com/routes/3154059854216512354

Na taką frekwencję i pogodę liczyliśmy. Takie słońce, takie jesienne widoki, taka trasa i do tego taki catering. To w zupełności wystarczyło do sukcesu organizacyjnego.

Tym razem dzięki La Gondola Pizza Pasta mogliśmy na trasie posilić się ciepłym posiłkiem czyli zupą pomidorową, którą serwował Marcin Zając z Yolobike Marba Team. Była kawa, herbata i słodkie przekąski, dlatego nikomu nie brakowało energii do jazdy.

O oprawę foto zadbał Foto Serwis – Filmowanie i Fotografowanie ślubów, wesel, kamerzysta. Krzysztof Musiała.

Nie wiem jak to się dzieje, że zawsze w dzień Yolo rajdu dla Niepodległej, 11 listopada, zawsze świeci słońce. Podobno pogoda jest dla bogaczy i … dla dobrych ludzi. Dziękujemy wszystkim osobom zaangażowanym w organizację wydarzenia. Za rok jedziemy znowu!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *