Drużyna z ambicjami

O trzy miesiące za późno, ale jest! Wpis poświęcony drużynie Yolobike Sypniewski MTB, który przez stan epidemii i paraliż startowy musiał trochę poczekać. Ale kiedy wszystko powoli wraca do normalności, mogę Wam napisać kilka słów o naszej ekipie. W końcu jestem jej matką-założycielką.

Gotowi do startu

Koło zamachowe ruszyło w 2019 roku i miało rozpędzić się w sezonie 2020. Wszyscy zawodnicy drużyny Yolobike Sypniewski MTB ciężko przepracowali zimę. Jedni nieustannie jeździli na rowerach, inni wylewali siódme poty na trenażerach czy na siłowni, a kolejni biegali czy szusowali na nartach. Była forma, nowe stroje, partnerzy, tylko zawodów brak

Planem minimum na ten rok miał być udział drużyny w cyklu zawodów Grand Prix Kaczmarek MTB. Poza tym każdy z zawodników miał (i nadal ma) indywidualne plany startowe. Mowa tu nie tylko o zawodach MTB, ale również o ściganiu się na szosie.

Co niektórzy wielkie nadzieje wiązali np. z zawodami Mouflon Tracks, które w pierwotnym terminie miały odbyć się w maju. Były też plany wyjazdów na single tracki, na górskie toury, ustawki szosowe i MTB w Zielonej Górze.

Yolobike Sypniewski MTB

Rzeczywistość zweryfikowała wszystko i przez epidemię koronawirusa musieliśmy wrzucić ręczny hamulec. Ale czas ma to do siebie, że mija, więc powoli wracamy na właściwe ścieżki.

Zmiany, zmiany, zmiany

Życie nie lubi próżni, a zmiany są czasami konieczne. W 2020 roku do drużyny Yolobike Sypniewski MTB dołączyli: Jacek Kloziński i Jarosław Jarząbek. Obaj to bardzo dobrzy koledzy, choć mają inne cele do osiągnięcia.

Jacek Kloziński dołączył do naszej drużyny w połowie sezonu 2019, zastępując kontuzjowanego Marcina Zająca. Od tamtego momentu staram się nie wypuścić go z naszego gniazda. Bo to bardzo dobry zawodnik (można powiedzieć, że najlepszy w drużynie), którego chętnie miałyby w swoich szeregach inne zespoły.

Jak sam mówi, nie ma wielkich planów – ogólnie chciałby utrzymać formę z końcówki sezonu 2019. Ale ja wiem, że pragnie więcej.

To bardzo, bardzo ambitny człowiek i czego się nie dotknie – jest w tym niemal najlepszy. W końcu dał się namówić i stał się niedawno posiadaczem także roweru szosowego.

Jacek Klozinski – Yolobike Sypniewski MTB

Całkiem nowa twarz w drużynie Yolobike Sypniewski MTB to Jarosław Jarząbek. Niesamowicie pogodna osoba, która emanuje spokojem i wytwarza pozytywną aurę. Zapytany przeze mnie o swoje cele, odpowiada krótko: “Po prostu dobrze bawić się z Wami”. I myślę, że tak właśnie jest.

Ściganie w zawodach MTB już dawno chodziło Jarkowi po głowie, ale zawsze coś stało mu na przeszkodzie. “W końcu dwa lata temu wystartowałem w pierwszym maratonie i tak się zaczęło” – mówi. Póki co pasja trwa dalej i oby jak najdłużej.

Opisywany jako oaza spokoju w duszy, w sercu i w ciele, niczym medytujący Budda.

Jarosław Jarząbek – Yolobike Sypniewski MTB

Nasze dziewczyny

Energiczne, ambitne, mądre, pokorne i przesympatyczne – czyli dziewczyny Yolobike Sypniewski MTB. Nasza “święta trójca” to zarówno siła, jak i spokój drużyny. W sezonie 2020 w niezmienionym składzie planowały głównie występy w GP Kaczmarek Electric MTB, w których już ubiegłym roku odnosiły sukcesy, stawały na podium i zdobywały medale.

Yolobike Sypniewski MTB

Dorota Hoeft to jedna z zawodniczek, która dostarczyła nam w ubiegłym sezonie ogromnych emocji. GP Kaczmarek Electric ukończyła z medalem Finishera zajmując w klasyfikacji generalnej całego cyklu IV miejsce w swojej kategorii (K3). Na dodatek ostatnie zawody w Wolsztynie pojechała na dystansie GIGA! Każde zawody kończyła z medalem, które po sezonie… rozdała swoim kolegom i koleżankom z drużyny.

Sezon 2020 miał być wielkim ukłonem w stronę zawodów górskich, ale z dużą dawką pokory i chęcią zdobycia kolejnych doświadczeń. Udało się zrealizować jednak inne plany i Dorota przygotowuje się obecnie do dwóch najważniejszych ról w swoim życiu. Życzymy powodzenia!

Dorota Hoeft – Yolobike Sypniewski MTB

Wielkie wsparcie dla drużyny płynie od Joanny Kubickiej-Jakuczun. Bo dobrze jest mieć w swojej ekipie psychologa sportu. Zmotywuje, doradzi, wysłucha, a także zintegruje np. poprzez ćwiczenia dla zawodników drużyny.

Lubię z nią współpracować. Razem z Asią stworzyłyśmy już dwa teksty na blogu, a pewnie będzie ich jeszcze więcej.

Nasza Asia planowała w sezonie 2020 starty nie tylko w cyklu zawodów GP Kaczmarek Electric MTB, ale również w leszczyńskiej lidzie MTB i górskim Mouflon Tracks. Choć zawody nie doszły do skutku, to Joanna prężnie działała podczas epidemii koronawirusa. Aktywnie uczestniczyła w akcji szycia i rozwożenia rowerem maseczek po Zielonej Górze i okolicy, do czego angażowała również kolegów z drużyny.

Jak mówią o niej koledzy: “Nieustępliwa, podejmująca wyzwanie na każdym, nawet najbardziej karkołomnym zjeździe.”

Joanna Kubicka-Jakuczun – Yolobike Sypniewski MTB

Izabella Malinowska to już nie perełka. To nasz prawdziwy diament. Jeszcze do oszlifowania, ale czasu na to jest sporo, gdyż Iza dopiero weszła w pełnoletność.

Miniony sezon pokazał, że – jeśli dalej będzie uparcie dążyć do postawionych celów i nie zniknie w jej sercu rowerowa pasja – to pod okiem taty Marcina, wyrośnie na wspaniałą zawodniczkę. A ma ku temu predyspozycje. W 2019 roku w cyklu GP Kaczmarek Electric MTB była najlepsza w swojej kategorii, nie mając w niej konkurencji.

Wielka wojowniczka w małym ciele.

Izabella Malinowska – Yolobike Sypniewski MTB

Marcin Zając – jeden z pomysłodawców utworzenia drużyny Yolobike Sypniewski MTB – to “Złamas sezonu 2019”. Lipcowa kontuzja i złamany obojczyk z przemieszczeniem na jeleniogórskich Olbrzymach wykluczył go z jazdy do końca sezonu. Czy wróci silniejszy?

Z pewnością tytan pracy. W tym sezonie powrócił ze świadomością dobrze przepracowanej zimy. Kocha las i góry, a więc kolarstwo MTB stawia ponad wszystko. W planach na sezon 2020 były zawody GP Kaczmarek Electric MTB oraz kilka lokalnych wyścigów szosowych.

Cierpliwy i zmotywowany, co powinno już wkrótce zaprocentować wynikami. Koledzy z drużyny myślą, że zawsze słucha się żony. Dementuję tę plotkę.

Marcin Zając – Yolobike Sypniewski MTB

Dariusz Bluszcz to człowiek o ogromnym i otwartym sercu, ale też z wielkim dystansem do siebie. Na rowerze jeździ dla przyjemności i przeżyć oraz dla integracji z grupą. Wspaniale sprawdził się w roli lidera biegowego cyklu Yolorun, który zorganizowaliśmy późną jesienią i zimą. Bieganie z nim to niesamowita frajda.

W sezonie 2020 zaplanował starty w GP Kaczmarek Electric MTB oraz cyklu zawodów Scott Challenge MTB. Liczył także na parę startów biegowych, a może nawet na półmaraton? Póki co nie da się namówić na dłuższy dystans niż mini.

Dariusz Bluszcz – Yolobike Sypniewski MTB

Mówią o nim, że to król zjazdów i wąskich singli. Odkrywca fajnych miejscówek i nowych ścieżek. Czyli Marcin Malinowski – drugi z pomysłodawców utworzenia drużyny Yolobike Sypniewski MTB.

Bardzo wszechstronny sportowo, ala jak sam twierdzi – rower i góry kocha najbardziej. “I z roku na rok mam coraz większą szajbę na jego punkcie!” –  dodaje. Może właśnie dlatego jeden cykl zawodów, takich jak GP Kaczmarek Electric MTB, już mu nie wystarczy.

W sezonie 2020 zaplanował atak na Bike Maraton i górską etapówkę Mouflon Tracks. To nic straconego, że z zawodów nic nie wyszło. Prawie co weekend odwiedza góry razem z córką Izabellą.

Marcin Malinowski – Yolobike Sypniewski MTB

Prawdziwym skarbem jest mieć w drużynie taką organizatorską głowę. Wszystko ogarnie, porozstawia, zapakuje – to cały Arkadiusz Kosmala.

Swoje ubiegłoroczne cele zrealizował w stu procentach. Największym i dającym najwięcej satysfakcji był wjazd na Śnieżkę w czasie 1.31.42 (miejsce open 94). Zrealizował także swój plan na wyścig szosowy – było to w Kowarach, na Przełęcz Okraj.

Planując sportowy rok 2020 jak zwykle priorytetem miał być udział w cyklu GP Kaczmarek Electric MTB, ale także start w trzydniowym wyścigu Mouflon Tracks. W końcu ciężka praca na rowerach stacjonarnych mogła przynieść efekty. Jednak Arek nie zapomniał o nadrzędnym celu, jakim – zawsze i wszędzie – jest zdrowie i dobra zabawa.

Arkadiusz Kosmala – Yolobike Sypniewski MTB

Łukasz Misakiewicz – to nie tylko imię i nazwisko. To styl życia. A nawet stan umysłu.

Chyba najbardziej barwna postać drużyny, nie tylko przez liczne tatuaże. Malowany ptak, a raczej malowany koń. Jak mówi o nim Joanna Kubicka-Jakuczun: “Jest trochę jak kameleon, w pozytywnym znaczeniu. Wpasowuje się w melodię grupy, w której akurat jest i podnosi energią”.

To mógł być jego życiowy sezon. Mocno przepracowana zima na rowerze i trenażerze mogła zaprocentować wynikami. Łukasz zamierzał wystartować we wszystkich etapach cyklu GP Kaczmarek Electric MTB i w kilku wyścigach szosowych. Cel jednak pozostaje: być jak najlepszym, a cały sezon ukończyć cało i zdrowo.

Łukasz Misakiewicz – Yolobike Sypniewski MTB

Jeśli chcemy polegać na doświadczeniu to pomocą zawsze służy Zbigniew Nisztuk. Ambitny, wytrwały i zmotywowany zawodnik, który wie czego chce i potrafi to jasno wyartykułować. Kolejny miłośnik podjazdów, gór i etapów, gdzie trzeba się ostro namęczyć. Kiedy jest dobry trening? Gdy z ust Zbyszka usłyszysz słowo “zacnie”.

Zawsze służy pomocą jeśli chodzi o wiedzę na temat sprzętu rowerowego. Dlatego w naszej drużynie jest uważany za mistrza zrzucania wagi… roweru.

W tym sezonie z pewnością liczył na dobre starty w cyklu GP Kaczmarek Electric MTB oraz na kilka górskich rywalizacji.

Zbigniew Nisztuk – Yolobike Sypniewski MTB

Moje serce rośnie, gdy widzę taką młodzież na rowerze. Tym bardziej cieszymy się, że w naszej drużynie jeździ 13-letni Filip Michalczyk. To nasza najmłodsza nadzieja rowerowa.

Już w ubiegłym sezonie Filip sprawdził się wyścigach MTB startując w cyklu GP Kaczmarek Electric MTB w kat. Żak, a później w kat. Młodzik. Ścigał się również na zawodach Bike Planet Junior Race w Karpaczu.

Filip jest przykładem, że warto zarażać dzieci pasją. Pomaga ona rozwijać kreatywność i umiejętności wyrażania siebie. Buduje charakter, wiarę we własne umiejętności i daje możliwość dzielenia się tym ze światem. Oby takich dzieciaków było jak najwięcej!

Filip Michalczyk – Yolobike Sypniewski MTB

Nasi Partnerzy

Być może nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie wsparcie naszych Partnerów. To ludzie, którzy – tak jak my – mają pasje, nie tylko rowerowe. Rozumiemy się doskonale, dlatego zawsze możemy liczyć na ich pomoc i dobre słowo. I za to DZIĘKUJEMY!

W sezonie 2020 są z nami:

  • Sypniewski Sp. z o.o.
  • Miasto Zielona Góra
  • Ex Meble
  • Red Bike
  • LCT Projekt
  • La Gondola Pizza Pasta
  • Lotnisko Zielona Góra/Babimost
  • Biegostacja
  • Kamery24.pl.

Jeden komentarz Dodaj własny

  1. Fantastycznie się czytało tę relację! 🙂

Skomentuj Jakub Jagusiak Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *